social social social

Poniedziałek - sobota 9:00 - 18:00

Niedziela handlowa 9:00 - 15:00

3 Świętojańskie rośliny

23.06.2021 | Bez kategorii

 

 

Najkrótsza noc w roku, a tyle się wtedy dzieje. Raptem kilka godzin ciemności, a i tak rozjaśniają ją do świtu ogniska, błądzące nad mokradłami świetliki i miliardy, miliardy gwiazd. Powietrze wypełnione zapachem letniej łąki, nagrzanego lasu, kwiatów świeżo zerwanych i wplecionych w wianki. Czym byłaby świętojańska noc bez bogactwa flory? Dziś o 3 z nich, które nazewnictwem silnie związane są z największym letnim świętem.

 

ŚWIĘTOJAŃSKIE ROŚLINY

 

#1 Dziurawiec zwyczajny – Hypericum perforatum

Teraz, latem dziurawiec (zwany zielem świętojańskim) sprawia, że złocą się całe połacie otwartych terenów wapiennej Jury. Nic, tylko zbierać. Na wianki, na bukiety, na leczniczy susz. Dziurawiec uprawia się także w ogrodzie i w pojemnikach. Najlepiej czuje się na podłożu niemal jałowym, na stanowiskach pełnych słońca. Podobno im słoneczniejsze stanowisko tym silniejsze działanie antydepresyjne dziurawca 🙂 Poczekajmy jednak z terapią tym ziołem do czasu, gdy słońce przestanie królować – preparaty z Hypericum działają fotouczulająco.

 

Ciekawostka świętojańska: Krowa, która najadła się dziurawca, dawała żółtawe (złote) mleko. Jeśli przy porannym dojeniu, w dniu Świętego Jana, zdarzyło się takie mleko uzyskać jakiejś pannie, wypijała je tuż po zmroku, przed zabawą przy ogniskach, co dawać jej miało wyjątkową moc. Jaką? Nikt nie pamięta.

 

Ciekawostka botaniczna: Czemu dziurawiec? Gdy weźmiemy liść dziurawca pod światło, zobaczymy, że jest on jakby podziurkowany na wylot.

 

#2 Paproć

Najbardziej świętojańska z roślin. Tak bardzo związana z tym letnim świętem, że tylko w tę jedną, najkrótszą noc miała zakwitać, a kwiat jej temu, kto ją znajdzie, miał dawać wszelaką obfitość. Do magicznej paproci prowadziły poszukiwaczy świetliki (w istocie będące iskrzykami). Dziś wiemy, jak paproć „kwitnie”. Ale wyjątkowo dziś nie obdzierajmy paproci z magii nudnymi, naukowymi faktami 🙂

 

#3 Szarańczyn strąkowy – Ceratonia siliqua

Ponoć jego słodkawymi strąkami żywił się niegdyś Jan Chrzciciel (chyba, że faktycznie bardziej smakowały mu szarańcze). Do dzisiaj ze zmielonych nasion tego drzewa uzyskuje się gumiastą substancję, nazywaną mączką chleba świętojańskiego, którą w składzie produktów spożywczych znajdziemy pod hasłem E410. Same owoce smakują jak mleczna czekolada. W Krakowie drzewo karobowe rośnie i owocuje w Ogrodzie Botanicznym. W naturze spotkamy go w znacznie cieplejszych rejonach Morza Śródziemnego.