social social social

Poniedziałek - sobota 9:00 - 18:00

Niedziela handlowa 9:00 - 15:00

Krzepiąca Rzeżucha

22.04.2020 | Bez kategorii

 

 

To swoista, wiosenna nowalijka, w której z pewnością nie ma azotanów. Możemy uprawiać ją samodzielnie, na własnych hektarach kuchennego parapetu. W tym roku zużytkujmy całą zawartość torebki z nasionami, które wysialiśmy jako „trawkę” dla wielkanocnego baranka. Uprawa „rzeżuchy” (prawidłowo zwanej pieprzycą siewną) – w przeciwieństwie do ortografii – jest dla wszystkich łatwa i przyjemna. A jej spożywanie to same korzyści!

 

JAK UPRAWIAĆ „RZEŻUCHĘ”?


Tajniki agrotechniczne uprawy pieprzycy siewnej znamy od przedszkola. Ale warto przypomnieć je tym, którzy wtedy akurat wagarowali.

 

Potrzebujemy:

lekko zagłębiony talerzyk
miseczkę o średnicy mieszczącej się po odwróceniu na dnie talerza
jałową ligninę
szklany, przeźroczysty klosz
nieprzeterminowane nasiona rzeżuchy.


Sianie pieprzycy krok po kroku (proszę się skupić):

1. Miseczkę odwracamy i umieszczamy w zagłębieniu, by stworzyć kopiec Kraka.

2. Miseczkę okrywamy ligniną, krańce materiału podwijamy pod spód, do środka.

3. Powoli wylewamy na szczyt kopca szklankę przegotowanej, letniej wody, by zamoczyć cały materiał (możemy je też namoczyć z użyciem spryskiwacza)

4. Równomiernie z dłoni (nie z torebki) wysiewamy gęsto nasiona, możemy z pomocą wykałaczki wyrównywać je w rządki (tak, są i tacy, którzy wolą rzeżuchę w rządkach…)

5. Przykrywamy szklanym kloszem

6. Ustawiamy na parapecie wschodniego okna lub w oddaleniu od okien południowych i zachodnich – obowiązuje zasada: ciepło i jasno, lecz nie prażąco.

 

W międzyczasie pilnujemy, by lignina nie przeschła, choć chroni ją od tego klosz. Nawadniamy zawsze miękką, przegotowaną wodą z użyciem spryskiwacza. Nawadniamy, lecz nie zalewamy uprawy.
Niektórzy doradzają nasiona przed wysianiem namaczać, ale śluz utrudnia równomierne rozlokowanie. Wysianie nasion na suchej ligninie a następnie jej spryskiwanie wchodzi w grę, jeśli zrobimy to z wyczuciem i nie spłuczemy nasion zbyt mocnym strumieniem wody.

 

WAŻNE: Pieprzycę uprawianą pod kątem uzupełniania niedoborów jodu wysiewamy na substracie glebowym – najlepiej na organicznym kompoście, nie wzbogacanym mineralnymi nawozami.

KRZEPIĄCA „RZEŻUCHA”

 

Najsmaczniejsza pieprzyca jest, gdy siewki mają wysokość 5-7cm. Ścinamy je u nasady czystymi nożyczkami lub wyrywamy palcami i jemy pazernie wraz z korzeniami i łuską nasienną.

Cykl pomiędzy siewem, zbiorem i kolejnym siewem wynosi około tygodnia a jedna torebka (w zależności od wielkości talerzyka oczywiście) wystarcza na 3-5 siewów. Najlepiej wysiewać mniejsze partie, które zjemy na 2-3 razy do śniadania.

 

WAŻNE: Każdorazowo poprzednią ligninę utylizujemy lub pierzemy w szarym mydle, sparzamy wrzątkiem i dokładnie suszymy na słońcu, a naczynia myjemy przed założeniem nowej uprawy.

 

5 potwierdzonych zalet zjadania siewek pieprzycy siewnej dla zdrowia:

 

działa moczopędnie

 

pomaga uzupełnić niedobory wapnia, magnezu i siarki – idealna suplementacja by poprawić kondycję włosów i paznokci

 

bogata w żelazo łagodzi anemię

 

kwas askorbinowy z rzeżuchy zwalcza wolne rodniki, zatem opóźnia procesy starzenia

 

kanapka z masłem i rzeżuchą to dawka rozpuszczalnej w tłuszczu witaminy A, która jak wiemy poprawia wzrok – dzięki czemu łatwiej dostrzeżemy jasne strony życia.